
Naftowy ogień patriotyzmu

Ignacy Łukasiewicz - genialny odkrywca lampy naftowej, twórca przemysłu naftowego, a nade wszystko człowiek franciszkańskiej pokory i ogromnej wrażliwości na drugiego człowieka - wydaje się w Polsce nieco zapomniany, mimo iż lata 2002-2004 to okres obchodów Roku Łukasiewiczowskiego, nad którym patronat objął prezydent Aleksander Kwaśniewski. Media za mało o tym mówią.
Łukasiewicz ur. się na terenie obecnej diecezji sandomierskiej, w Zadusznikach (gm. Padew Narodowa, parafia Domacyny). Dziś to maleńkie sołectwo, jedno z 12 w padewskiej gminie, zamieszkiwane przez 253 mieszkańców w 53 gospodarstwach domowych. Wieś zajmuje obszar 311 ha.
- W roku bieżącym przypada przypada 150. rocznica wynalezienia i zapalenia lampy naftowej. Miało to miejsce w 1853 r. w szpitalu we Lwowie - mówi prof. Stanisław Szafran ze Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego Inżynierów i Techników Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Krakowie.
- Natomiast w roku przyszłym będzie 150 lat od założenia pierwszej w Polsce kopalni ropy naftowej w Bóbrce pod Krosnem. Ignacy Łukasiewicz był wieklim człowiekiem i patriotą. Moim studentom zawsze powtarzam: "Bądźcie Łukasiewiczami w swojej pracy zawodowej, naukowej i życiu codziennym" - wyznaje profesor Szafran.
W październiku w Padwi Narodowej odbyła się specjalna sesja Rady Gminy poświęcona Ignacemu Łukasiewiczowi.
- Chcieliśmy w ten sposób oddać hołd temu wybitnemu Polakowi i naszemu rodakowi - twierdzi Jan Mycek, przewodniczący RG.
- Mieszkańcy wsi Zaduszniki, Rada Gminy i Wójt ufundowali tablicę pamiątkową na frontonie budynku wielofunkcyjnego w Zadusznikach. Jej poświęcenia dokonał ks. Krzysztof Maziarz, proboszcz parafii Domacyny.
Mariusz Bobula