
Półkolonie dla dzieci w Stalowej Woli

Modlitwa, śpiew, zabawy, turnieje, wycieczki i wielka radość dzieci - tak najkrócej można opisać półkolonie, po raz kolejny zorganizowane w parafii Opatrzności Bożej w Stalowej Woli podczas wakacji w 2008 roku. Pomysłodawcą, organizatorem i fundatorem wakacyjnej akcji był proboszcz ks. Jerzy Warchoł. W pierwszy tydzień lipca i sierpnia do parafialnej świetlicy "Kana" przychodziło ponad sto dzieci, które nie miały możliwości wyjazdu na wakacje oraz te, które chciały razem z rówieśnikami radośnie i w ciekawy sposób spędzić swój wolny czas. W półkoloniach uczestniczyły też dzieci z "Ochronki" im. św. Brata Alberta w Stalowej Woli. Półkolonie dostarczyły dzieciom wiele wspaniałych przeżyć i wzruszeń. Atrakcji było wiele. W świetnie zorganizowanej i zaopatrzonej kuchni panie z parafialnego koła Caritas przygotowywały śniadania i obiady dla ponad setki dzieci, a między posiłkami proboszcz przywoził przekąski; jogurty, owoce, słodycze, napoje. ?Na dzieci nie ma co żałować - tłumaczył ks. Warchoł - kiedy dziwiliśmy się, że tego jest tak dużo. Przecież jesteśmy w parafii Opatrzności Bożej ? wyjaśniał - dzieciaki muszą czuć, że Bóg jest dla nich dobry i opiekuje się nimi. Pan Jezus rozmnożył chleb dla ludzi, ale rozdawał go rękami swoich uczniów. Mamy być jak dobre ręce Pana Jezusa, które rozdawały chleb i błogosławiły dzieci. Czas na półkolonii był wypełniony licznymi atrakcjami: wspólne gry, zabawy, tańce, konkursy. Największą popularnością cieszył się "tunel miłości" ? wspaniała zabawa integracyjna. Były również wycieczki na biwak do Chłopskiej Woli i do Wesołej Akademii w Stalowej Woli. - Z uznaniem i podziwem patrzyłem na młodzież z parafii, na chłopców i dziewczęta jak wspaniałomyślnie i odpowiedzialnie podjęli opiekę nad swoimi grupami, jak aktywnie włączali się we wszelkie przedsięwzięcia w trakcie turnusów, jak zabiegali o to, aby dzieci w miłej i radosnej atmosferze mogły spędzać czas wakacji - powiedział ks. Wiesław, który wraz z Ireną Nadbereżną sprawował opiekę nad dziećmi. Warto jeszcze wspomnieć, że codzienne zajęcia rozpoczynały się od dobrej modlitwy w kościele, zwłaszcza w sierpniu, gdy przed ołtarzem Matki Bożej Nieustającej Pomocy modlono się za pielgrzymów. Było to duchowe pielgrzymowanie do Królowej Polski.
Ks. Wiesław Grzegorczyk